Mieszkam w domku. Po powrocie z pracy na naszym osiedlu zauważyłam informację, że w naszej miejscowości będzie organizowany konkurs na najładniejszy ogródek.
Moje ogrody biorą udział w konkursie
Nagrodę będzie przyznawać znany projektant z miejscowości Kraków. Mój domek miał pięć lat. Od kiedy przeprowadziliśmy się z bloku bardzo dużo czasu poświęciłam na to żeby ogród był w taki stanie w jakim jest obecnie. Dom odkupiliśmy od starszych ludzi, którzy nie mieli już siły na prace ogrodnicze. Usługi ogrodnicze nie były w nim przeprowadzane od samego początku zbudowania domu czyli dwadzieścia lat. Przed przeprowadzką mąż załatwił ekipę remontową, która odświeżyła nam dom natomiast ja zajęłam się ogrodem. Mąż proponował znajomego, który profesjonalnie zajmuje się tym bo ma firmę i Projektowanie ogrodów to jego pasja, natomiast ja chciałam wszystko zrobić sama. Czasem byłam zmęczona i już chciałam nie raz skorzystać z usług specjalisty ale usługi ogrodnicze są bardzo drogie i troszkę szkoda mi było przeznaczyć aż tak dużych pieniędzy komuś kto projektowanie ogrodów taktuje czasem jak zło konieczne. Nie każdy projektant angażuje się w swoją pracę a ja chciałam mieć wszystko zrobione perfekcyjnie. Zakładanie ogrodów zaczęłam od podziału na części. Jeden ogród miał być częścią rekreacyjną drugi natomiast przeznaczony na aktywność fizyczną. Ogrody w Krakowie znajdowały się po dwóch stronach naszego domu. Część rekreacyjna zawierała kwiaty, drzewka owocowe, krzewy a nawet rośliny uprawne takie jak ogórki i pomidory. Część ogrodu,w której można było aktywnie spędzać czas zawierała siatkę do gry w siatkówkę i badmintona a także mieliśmy kilka urządzeń do ćwiczeń fizycznych.
Porobiłam zdjęcia, zgłosiła się do konkursu. Nie wygrałam ale i tak mój ogród jest dla mnie najpiękniejszy.