Męża poznałam w sklepie meblowym, kiedy wybierałam nowy tapczan. To on pomógł mi dopasować go rozmiarowo. Pomógł mi wybrać także odpowiedni dla mnie materac. Bardzo się sobie spodobaliśmy, więc zaczęliśmy się spotykać.
Meble do salonu i własny biznes
Nasze życie było dynamiczne, ale pozbawione kłótni. Cieszyliśmy się sobą. Mąż lubił swoją pracę, natomiast ja lubiłam meble kuchenne. Bardzo dużo przebywałam w jego firmie i oglądałam przeróżne aranżacje. Często nawet sama projektowałam kuchnie. Lubię dopasowywać drobne elementy do danych mebli, a moją inspiracją był mój mąż, który znał się na tym, jak nikt inny. W końcu to on ukończył szkołę stolarską, bo ja tylko szkołę ekonomiczną. Nasze wspólne doświadczenie zawodowe przyczyniło się do tego, że postanowiliśmy założyć własne przedsiębiorstwo. Najpierw chcieliśmy sprzedawać meble do salonu znanych marek, ale uznaliśmy, że warto by pomyśleć o własnych projektach. Mam duże pojęcie na temat aranżacji wnętrz i do tego ogromne poczucie estetyki. Posiadam artystyczną duszę, dlatego zaczęłam projektować różne wzory. Zadaniem mojego męża była produkcja mebli. Był to strzał w dziesiątkę, ponieważ już w pierwszym miesiącu uzyskaliśmy sporą liczbę klientów. Z uwagi na niepowtarzalność mebli, dziś jesteśmy jednym z najbogatszych firm w mieście. Nie narzekamy na brak pracy i mamy mało wolnego czasu, ale sprawia nam to ogromną satysfakcję. Dziś, mój mąż, to znany producent mebli, który jest szanowany w środowisku zajmującym się projektowaniem wnętrz.
Ciągle on mi powtarza, że to dzięki mnie nasza firma tak daleko zaszła, że to dzięki moim pomysłom i umiejętności zarządzania firmą. Fakt, wiele w to włożyłam pracy, ale gdyby mój mąż nie znał się na składaniu mebli, to by nic z tego nie wyszło.
Dobre meble ma też Inter Style-Nowy Sącz