Walka z zanieczyszczeniem kuli ziemskiej toczy się na wielu frontach. Niektórzy starają się nauczyć ludzi segregacji śmieci, inni nakłaniają ich do rozważnego zużywania wody. Chcą oni w ten sposób wywołać w ludziach potrzebę aby sami zaczęli oni dbać o własny dom czyli naszą planetę. Jednak dokładanie ludziom dodatkowych obowiązków i nakłanianie ich do ograniczania zużycia pewnych surowców rzadko przynosi efekt.
Dofinansowanie na baterie słoneczne
Większość ludzi przekonuje tylko i wyłącznie kiedy mogą na tym w widoczny sposób skorzystać. Jeżeli nie odczują szybko skutków swojej pracy wtedy zniechęcają się do dalszych działań. Przecież segregując śmieci nie zobaczą, nawet po kilku miesiącach, że powietrze przed ich domem staje się czyste. Wszytko pogarsza fakt, że do takiego efektu przyczyniają się wszyscy ludzie. Z ta świadomością, żyjący ekologicznie człowiek, patrząc na swoich sąsiadów nie dbających o środowisko, szybo zniechęca się do wszelkich działań bo wie, że samemu różnicy nie zrobi. Dlatego właśnie zmieniła się taktyka zyskiwania zwolenników ekologicznego życia. Zaczęto bowiem dofinansowywać i promować wykorzystywanie surowców odnawialnych do pozyskiwania energii elektrycznej. Szczególnie panele słoneczne i geotermalne pompy ciepła są wystawiane na pierwszy plan na wszystkich tego rodzaju targach. Zapewniają one praktycznie darmową energie elektryczną do domów. Cały problem polegał tylko zawsze na tym, że baterie słoneczne są relatywnie drogą inwestycją. A wiadomo, że jedna bateria słoneczna różnicy nie zrobi.
Dlatego właśnie rząd w swoich programach dofinansowuje taki zakup. Wspomagają oni w ten sposób redukcje emisji gazów cieplarnianych ze spalania paliw kopalnianych.