Każdy człowiek jest inny i lubi co innego. Jedni wolą sport, inni preferują leżenie na kanapie i oglądanie telewizji, a jeszcze inni każdą wolną chwilę poświęcają przyjaciołom i rodzinie. Rozwijający się w zawrotnym tempie rynek wirtualnych gadżetów próbuje zadowolić każdego.
Pojawienie się iPhone’a spowodowało boom na tworzenie aplikacji na iOS.
Aplikacje mobilne to coś, bez czego mało kto potrafi się dziś obejść. Są z nami w domu, w pracy, pozostają aktywne, kiedy śpimy. Nawet w środku lasu możemy korzystać z ich dobrodziejstw i np. pobrać prognozę pogody (o ile złapiemy zasięg). Kiedy się pojawiły, każda nowa była witana z entuzjazmem i niezwłocznie ściągana na telefon, by właściciel mógł pochwalić się znajomym. Dziś naród ludzki stał się bardziej wybredny, co nie może dziwić, kiedy producenci, dowiedziawszy się, że jest popyt na aplikacje mobilne, zalali dosłownie nasze telefony propozycjami coraz to nowych i bardziej wyszukanych gierek i zabijaczy czasu.
Z biegiem czasu trzeba było się przestawić na tworzenie aplikacji na iOS, czyli mobilny system Apple, bardziej dopasowanych nie do ogółu, a do poszczególnych grup społecznych. Dla biznesmenów zaczęto wymyślać inteligentne kalendarze, dla nastolatek komunikatory z możliwością przesyłania zdjęć, dla emerytów gry, w których mogą łowić wirtualne ryby czy zbierać wirtualne grzyby. itd. Projektowanie aplikacji mobilnych zmierza do tego, by każdemu zapewnić to, czego potrzebuje, lub chociaż tego namiastkę. Bez wychodzenia z domu przeżywamy wspaniałe przygody, gorące romanse i wielkie tragedie (kiedy zdechnie nam wirtualne zwierzątko).
Tworzenie aplikacji na iOS nie musi być wyłącznie zajęciem dochodowym, wielu młodych projektantów robi to z czystej przyjemności, starając się wypełnić niszę aplikacji swoim pomysłem na usprawnienie codziennej pracy.